15 października 2010

...

"Sens istnienia"



Za oknami świat szary jak mgła
powita dziś świt bezmiarem chmur.
Zwolna powstaje myśl butna, zła,
by rozerwać nić życiowych ról,
jak pereł sznur.

Wezbrany potok perlistych łez
nie spłynie falą srebrzystych lśnień;
Myśl rozbiegana ku niwom mknie,
chwytając echo słowiczych pień -
na nowy dzień.

Gdy świt zapłonie blaskiem zórz,
ożywi ducha dla nowych prób;
rozpędzi gromy - zwiastuny burz;
nastanie czas by podjąć trud
niszczenia złud.

A kiedy wśród mglistych obłoków
wicher porozmiata wspomnienia,
powstanie czający się w mroku
niepokój ludzkiego zwątpienia
w sens istnienia.


Za umilenie czasu odrobiną liryki, możemy podziękować p. Jadwidze Michałowskiej.

Brak komentarzy: